Możesz znać takie powiedzenie, że 97% ludzi ponosi porażkę w network marketingu. Zastanówmy się dlaczego tak jest. Jedną z możliwych odpowiedzi znalazłem na anglojęzycznym serwisie MLM – The Whole Truth (link do oryginalnego artukułu tutaj).
Dlaczego zatem tak wiele osób ponosi porażkę? Czy to wina firmy? Sponsorów? Być może to wina ich samych?
Większość porażek wynika z faktu, że ludzie nie traktują biznesu jak biznes. Jeśli jesteś aktywnym network marketerem, zadaj sobie kilka pytań.

1. Czy masz wydzieloną „przestrzeń biurową” przeznaczoną do celów prowadzenia biznesu – coś więcej niż kawałek kuchennego stołu?
2. Czy masz kalendarz i plan pracy w Twoim biznesie?
3. Czy masz jakiś biznesn plan, coś więcej niż lista znajomych?
4. Czy działasz konsekwentnie realizując swój plan?
5. Czy masz za sobą jakieś szkolenia, online i stacjonarne? Czy się edukujesz, rozwijasz?
6. Czy masz swojego trenera lub mentora w biznesie?

Jeśli odpowiedź na którekolwiek pytanie jest NIE, prawdopodobnie nie traktujesz poważnie swojego biznesu.
Wyobraź sobie, że inwestujesz w swój biznes nie 200 czy 500 zł, a  200.000 zł – czy myślisz, że prowadziłbyć lub prowadziłabyć go inaczej niż robisz to w tej chwili?
Sposobem na porażkę w marketingu sieciowym jest NIE TRAKTOWANIE tego biznesu jak realny biznes. Jedna z lepszych porad, jakie ostatnio czytałem, brzmi: traktuj swój biznes w marketingu sieciowym jak franszyzę za milion dolarów.
Być może jest czas, aby podejść do swojego biznesu bardziej poważnie. Możesz znaleźć wiele pomocy, narzędzi, kursów etc, które pomogą Ci w efektywnym prowadzeniu biznesu. Masz dużo pomocy w swojej górnej linii sponsorowania. Wybierz firmę, plan i sponsora, które zapewnią Ci dostęp do systemu pracy, który działa.
Możesz jednak mieć najlepszą firmę, plan, sponsorów, narzędzia, cokolwiek przyjdzie Ci do głowy. Jeśli nie potraktujesz tego biznesu jak poważnego biznesu, jeśli nie będziesz prowadzić go jak biznesu postawionego za duże pieniądze – prawdopodobnie poniesiesz porażkę i dołączysz do wielkiej grupy ludzi przekonanych, że „marketing sieciowy nie działa”.